wczasy, wakacje, urlop
16 lutego 2010r.
Do Jastarni warto przyjechać nie tylko dla plaż i morza ... Trudno się tu zgubić. Z jednej strony mamy Wielkie Morze, czyli Bałtyk, z piaszczystymi plażami oddzielonymi od miasta pasmem wydm i sosnowym lasem, z drugiej - Małe Morze, czyli Zatokę Pucką -Jastarnia. Oczywiście jest tu molo, port w którym cumują kolorowe kutry, latarnia morska i mnóstwo pensjonatów. Główny deptak to ulica ks. Bernarda Sychty. Smażalnie ryb, kioski z goframi albo lodami, sklepy z pamiątkami i ciuchami. Wieczorem jest się oczywiście gdzie zabawić, posłuchać muzyki, wypić piwo. Jastarnia Rybacka od wieków (pierwsze pisane wzmianki o niej pochodzą z 1378 r.) pod wpływem turystów szybko się komercjalizuje. Na szczęście mieszkańcy z dumą pielęgnują lokalne tradycje. Język kaszubski słychać tu na co dzień (jego naukę włączono do szkolnych programów), nazwy ulic widnieją po polsku i po kaszubsku, wszędzie widać też kaszubskie godło - czarny gryf (pół orzeł, pół lew) na złotym tle.